Złodziejka książek (Markus Zusak)
Narratorem jest Śmierć, miejscem akcji hitlerowskie Niemcy, główną bohaterką kilkunastoletnia dziewczynka Lisa Meminger. Skoro nawet jej losy wzbudziły tyle emocji u Narratora to z pewnością i każdy, czytając tę książkę dozna przeżyć, dla których zazwyczaj sięgamy po książki. Oprócz nich otrzymamy wiele pytań, których większość czytelników (zwłaszcza w Polsce) do tej pory sobie nie zadawała.
Autor, w trudnym temacie jakim są faszystowskie Niemcy, nie szuka historii ludzkich dramatów. Nie chce nas niczym zaskakiwać. Wręcz przeciwnie, wcześniej zapowiada słowami narratora, czyli Śmierci, to co się wydarzy. Dużo wcześniej dowiemy się kto przeżyje a kto zginie. Ważne jest obserwowanie zachowań bohaterów tej książki, decyzje jakie podejmują w obliczu tragedii, którą my już znamy. Czy można w takich chwilach kochać, marzyć i być człowiekiem? Wiemy, że tak, ale czy wiemy, jak było być Niemcem i nie być faszystą?
Książkę, mimo trudnego tematu, czyta się lekko. Może nawet zbyt przyjemnie. Bo czy dobrze świadczy o czytelniku, który czyta o okrucieństwie i zidioceniu narodu i jednocześnie chciałby tam być? Czy Śmierć może nieść inne emocje niż strach? Każdy musi sam znaleźć odpowiedzi, ale wcześniej warto przeczytać tę książkę. Książka na długo zostaje w pamięci. Porusza wiele kwestii, o których można godzinami dyskutować.
W tej książce, jej bohaterowie nie są złymi ludźmi. Są okrutne zachowania , ale trudno jest o inne w czasach, kiedy Śmierć codziennie przechadza się obok nas. Czy od każdego można oczekiwać bohaterstwa? Zwłaszcza kiedy przed nami jest jeszcze szmat życia?!
Książka jest dla każdego.
Obejrzeń: 668
gru 9 2017
Złodziejka książek (Markus Zusak)
Narratorem jest Śmierć, miejscem akcji hitlerowskie Niemcy, główną bohaterką kilkunastoletnia dziewczynka Lisa Meminger. Skoro nawet jej losy wzbudziły tyle emocji u Narratora to z pewnością i każdy, czytając tę książkę dozna przeżyć, dla których zazwyczaj sięgamy po książki. Oprócz nich otrzymamy wiele pytań, których większość czytelników (zwłaszcza w Polsce) do tej pory sobie nie zadawała.
Autor, w trudnym temacie jakim są faszystowskie Niemcy, nie szuka historii ludzkich dramatów. Nie chce nas niczym zaskakiwać. Wręcz przeciwnie, wcześniej zapowiada słowami narratora, czyli Śmierci, to co się wydarzy. Dużo wcześniej dowiemy się kto przeżyje a kto zginie. Ważne jest obserwowanie zachowań bohaterów tej książki, decyzje jakie podejmują w obliczu tragedii, którą my już znamy. Czy można w takich chwilach kochać, marzyć i być człowiekiem? Wiemy, że tak, ale czy wiemy, jak było być Niemcem i nie być faszystą?
Książkę, mimo trudnego tematu, czyta się lekko. Może nawet zbyt przyjemnie. Bo czy dobrze świadczy o czytelniku, który czyta o okrucieństwie i zidioceniu narodu i jednocześnie chciałby tam być? Czy Śmierć może nieść inne emocje niż strach? Każdy musi sam znaleźć odpowiedzi, ale wcześniej warto przeczytać tę książkę. Książka na długo zostaje w pamięci. Porusza wiele kwestii, o których można godzinami dyskutować.
W tej książce, jej bohaterowie nie są złymi ludźmi. Są okrutne zachowania , ale trudno jest o inne w czasach, kiedy Śmierć codziennie przechadza się obok nas. Czy od każdego można oczekiwać bohaterstwa? Zwłaszcza kiedy przed nami jest jeszcze szmat życia?!
Książka jest dla każdego.