Traktat o łuskaniu fasoli (Wiesław Myśliwski)
(w trakcie pisania)
“Traktat o łuskaniu fasoli” , nie jest jest książką dla każdego. Dla każdego z pewnością wartą przeczytania, ale nie taką, która każdemu przypadnie do gustu. Jest to opowieść – monolog człowieka, który jako dziecko przeżył tragedię II wojny światowej i już jako stary człowiek opowiada i jednocześnie zastanawia się nad swoim przed i powojennym życiem. Kilkaset stron monologu skierowanego do kogoś kogo nigdy nie poznamy. Jeśli zdarzyło wam się poznać kogoś z pokolenia bohatera powieści, który starał się zainteresować swoimi przeżyciami łatwo odnajdziecie w tej powieści ten klimat . Wiele ciekawych historii chociaż czasami banalnych. Mimo,że czasowo nieodległych to jakże nieprzystających do czasów nam współczesnych. Właśnie język mówiony, pełen niedopowiedzeń, zamyśleń i pozbawiony upiększeń literackich sprawia, że czytając musimy intonować w myślach głos opowiadającego. Autor, w formie monologu, nie mógł stosować opisów ułatwiających rozumienie zachowań bohatera, jego uniesień, żalu czy obojętności. Te wszystkie emocje musimy stworzyć sami. Czytelnik bez empatii, nie lubiący słuchać wielogodzinnych opowieści, czytając szybko się zmęczy tą książką.
Każdy w niej odnajdzie, jeśli nie siebie to kogoś bliskiego. Jakie wspomnienia zostają na starość? Smak chleba, babki, zapach pieczonych na ognisku kartofli, zabawka z dzieciństwa, pierwsza podróż pociągiem, nauczyciel, bliscy, których już nie ma i marzenia o życiu, które kiedyś było przed nami, a teraz jest za nami … Zaczynamy lubić to czego nie lubiliśmy. Teraz, w tej książce łączy nas ze światem, który przeminął tylko łuskanie fasoli.
Dzisiaj, w pokoleniu czytelników Gwiezdnych wojen czy Harrego Pottera trudno byłoby o zrozumienie problemów i dylematów jakie stały przed ludźmi wojny. Nadal jednak patrzenie w przyszłość jest uniwersalne. Patrząc na życie jako całość łatwo młody czytelnik odnajdzie prawdę uniwersalną mówiącą o roli drobnych przypadków na całe przyszłe życie – wybierzesz saksofon to życie potoczy się inaczej niż gdybyś wybrał skrzypce. Które życie lepsze? Nigdy się nie dowiesz, bo życie można przeżyć tylko raz. Książka jest traktatem filozoficznym o przypadku, losie i przeznaczeniu charakterystycznym dla każdego człowieka stojącego w obliczu zbliżającej się śmierci. Dlatego znajdziemy w niej wiele myśli, pod którymi zapewne podpisze się wcześniej czy później każdy z nas. Znamienne jest to, że wiele wiele z tych myśli “żyje” już we współczesnym medium – Internecie.
Poniżej kilka cytatów.
Skąd sądzę, że zmarli myślą? Stąd, że nie wiemy, czy nie myślą? Bo co my wiemy?
Zdziwiło mnie, że psa chciał utopić, a mówi o duszy. Tym bardziej, że według mnie dusza dzisiaj towar jak wszystko. Można ją kupić, sprzedać i ceny nie są wysokie.
Z latami stajemy się sami do siebie mało podobni.
Nie rozumiałem, a czytałem. Nawet pijany, a musiałem. Nie musi się zresztą od razu rozumieć. Życia, choćby nie wiem, ile się przeżyło, też się nie rozumie.
Wolność, już w samym słowie, można powiedzieć, kryje się zaprzeczenie… Przecież człowiek sam dla siebie jest najbardziej dokuczliwym przymusem… człowiek wolny jest nieprzewidywalny. .. wolność to tylko słowo, jak wiele innych słów. Nie znaczą co chciałby znaczyć, bo to niemożliwe.
Sam dla siebie człowiek jest zbyt wyrozumiały. .. Sam przed sobą każdy chciałby wyjść jak na ślubnej fotografii …No i jak najmłodziej. I wierzy, że to on. Tylko gdyby tak uczciwie sobie przyjrzał…
Zresztą bunt nie musi mieć powodów. Nawet nie wiem, czy jakikolwiek bunt wybucha akurat z tego powodu, który mu przypisujemy. … bywają i takie bunty, po których żałujemy, żeśmy się buntowali.
W pytaniach jest odpowiedź, jaką chcą usłyszeć. W pytaniach przyznaje się pan do winy, gdy się nawet nie czuje pan winny.
Kiedy się tak patrzy na ludzi po samych włosach, czy dajmy na to, po samych bosych stopach … po samych rękach, oczach ustach, brwiach, o , to zupełnie inaczej się ludzi widzi, niż się widzi w ogólności. Jest czego się domyślać. Jest nad czym się zastanowić.
Każdy żyje za siebie i każde życie jest osobną historią.
W Internecie można znaleźć serwisy z cytatami z tej książki.
Obejrzeń: 245
lis 3 2017
Traktat o łuskaniu fasoli (Wiesław Myśliwski)
(w trakcie pisania)
“Traktat o łuskaniu fasoli” , nie jest jest książką dla każdego. Dla każdego z pewnością wartą przeczytania, ale nie taką, która każdemu przypadnie do gustu. Jest to opowieść – monolog człowieka, który jako dziecko przeżył tragedię II wojny światowej i już jako stary człowiek opowiada i jednocześnie zastanawia się nad swoim przed i powojennym życiem. Kilkaset stron monologu skierowanego do kogoś kogo nigdy nie poznamy. Jeśli zdarzyło wam się poznać kogoś z pokolenia bohatera powieści, który starał się zainteresować swoimi przeżyciami łatwo odnajdziecie w tej powieści ten klimat . Wiele ciekawych historii chociaż czasami banalnych. Mimo,że czasowo nieodległych to jakże nieprzystających do czasów nam współczesnych. Właśnie język mówiony, pełen niedopowiedzeń, zamyśleń i pozbawiony upiększeń literackich sprawia, że czytając musimy intonować w myślach głos opowiadającego. Autor, w formie monologu, nie mógł stosować opisów ułatwiających rozumienie zachowań bohatera, jego uniesień, żalu czy obojętności. Te wszystkie emocje musimy stworzyć sami. Czytelnik bez empatii, nie lubiący słuchać wielogodzinnych opowieści, czytając szybko się zmęczy tą książką.
Każdy w niej odnajdzie, jeśli nie siebie to kogoś bliskiego. Jakie wspomnienia zostają na starość? Smak chleba, babki, zapach pieczonych na ognisku kartofli, zabawka z dzieciństwa, pierwsza podróż pociągiem, nauczyciel, bliscy, których już nie ma i marzenia o życiu, które kiedyś było przed nami, a teraz jest za nami … Zaczynamy lubić to czego nie lubiliśmy. Teraz, w tej książce łączy nas ze światem, który przeminął tylko łuskanie fasoli.
Dzisiaj, w pokoleniu czytelników Gwiezdnych wojen czy Harrego Pottera trudno byłoby o zrozumienie problemów i dylematów jakie stały przed ludźmi wojny. Nadal jednak patrzenie w przyszłość jest uniwersalne. Patrząc na życie jako całość łatwo młody czytelnik odnajdzie prawdę uniwersalną mówiącą o roli drobnych przypadków na całe przyszłe życie – wybierzesz saksofon to życie potoczy się inaczej niż gdybyś wybrał skrzypce. Które życie lepsze? Nigdy się nie dowiesz, bo życie można przeżyć tylko raz. Książka jest traktatem filozoficznym o przypadku, losie i przeznaczeniu charakterystycznym dla każdego człowieka stojącego w obliczu zbliżającej się śmierci. Dlatego znajdziemy w niej wiele myśli, pod którymi zapewne podpisze się wcześniej czy później każdy z nas. Znamienne jest to, że wiele wiele z tych myśli “żyje” już we współczesnym medium – Internecie.
Poniżej kilka cytatów.
Skąd sądzę, że zmarli myślą? Stąd, że nie wiemy, czy nie myślą? Bo co my wiemy?
Zdziwiło mnie, że psa chciał utopić, a mówi o duszy. Tym bardziej, że według mnie dusza dzisiaj towar jak wszystko. Można ją kupić, sprzedać i ceny nie są wysokie.
Z latami stajemy się sami do siebie mało podobni.
Nie rozumiałem, a czytałem. Nawet pijany, a musiałem. Nie musi się zresztą od razu rozumieć. Życia, choćby nie wiem, ile się przeżyło, też się nie rozumie.
Wolność, już w samym słowie, można powiedzieć, kryje się zaprzeczenie… Przecież człowiek sam dla siebie jest najbardziej dokuczliwym przymusem… człowiek wolny jest nieprzewidywalny. .. wolność to tylko słowo, jak wiele innych słów. Nie znaczą co chciałby znaczyć, bo to niemożliwe.
Sam dla siebie człowiek jest zbyt wyrozumiały. .. Sam przed sobą każdy chciałby wyjść jak na ślubnej fotografii …No i jak najmłodziej. I wierzy, że to on. Tylko gdyby tak uczciwie sobie przyjrzał…
Zresztą bunt nie musi mieć powodów. Nawet nie wiem, czy jakikolwiek bunt wybucha akurat z tego powodu, który mu przypisujemy. … bywają i takie bunty, po których żałujemy, żeśmy się buntowali.
W pytaniach jest odpowiedź, jaką chcą usłyszeć. W pytaniach przyznaje się pan do winy, gdy się nawet nie czuje pan winny.
Kiedy się tak patrzy na ludzi po samych włosach, czy dajmy na to, po samych bosych stopach … po samych rękach, oczach ustach, brwiach, o , to zupełnie inaczej się ludzi widzi, niż się widzi w ogólności. Jest czego się domyślać. Jest nad czym się zastanowić.
Każdy żyje za siebie i każde życie jest osobną historią.
W Internecie można znaleźć serwisy z cytatami z tej książki.