Rok czytania 2018

Rok czytania
„Podstarzały wehikuł czasu” Jarosław Jaśnikowski

Rok czytania 2018 zacząłem od falstartu. Fajny tytuł książki (niezrozumiały ale fajnie brzmi) – „Silmarillion”( J.R.R. Tolkien) okazał się oprócz grafiki jedyną ciekawą rzeczą w tej książce. Po 100 pierwszych stronach przeskoczyłem do 20 ostatnich by definitywnie stwierdzić, że szkoda mi na nią czasu.


„Zegar ci wskaże, jak twój czas upływa” William Szekspir


Często nie pamiętam książek, które przeczytałem. Nie kojarzę bohaterów, fabuły, a nawet tytułów. Ku pamięci, jest jednym z powodów, dla których robię poniższy, czytelniczy rachunek sumienia. Kolejny powód: samokontrola tempa i ilości czytanych książek. Najważniejszy powód: zawsze ciekawi mnie co czytają inni i dlaczego, jak wiele pamiętają, ile rozumieją z tego co przeczytali, i czy po każdej z przeczytanych książek są szczęśliwsi, a może mądrzejsi? Dodatkową inspiracją jest dla mnie inicjatywa czytania jednej książki tygodniowo, która zgromadziła setki miłośników książek. Przerasta to moje możliwości fizyczne i czasowe. Chyba, że spotkam wreszcie kogoś kto opowie mi jak tego dokonać w sposób niezauważalny dla otoczenia. Dodatkowo, nie wiem, czy taka ilość czasu spędzona na czytaniu cokolwiek zmienia.

Po falstarcie wybrałem kilka książek, a wsród nich te, które dawniej już zrobiły na mnie wrażenie i postanowiłem do nich wrócić. Perspektywa czasu potrafi zmienić wszystko.

Lista przeczytanych (niechronologicznie) książek w roku 2018:

Steinbeck: „Tortilla Flat„,
Haruki Murakami: „Kafka nad morzem„, „Zawód powieściopisarz”, „Śmierć Komandora” (tom I, „Pojawia się idea”)
Kazuo Ishiguro (Nagroda Nobla 2017):  „Niepocieszony”,
Stephen Hawking: „Krótka historia czasu„, „Wielki projekt”,
Sławomir Mrożek: „Trzy dłuższe opowiadania”,
Vladimir Nabokov: „Śmiech w ciemności”
Carlos Ruiz Zafon: „Gra Anioła”, „Książę mgły” oraz „Labirynt Duchów” (nieskończona)
Agatha Christie:  „Śmieć lorda Edgware’a” (Poirot), „Hotel Bertram” (panna Marple), „Morderstwo w Mezopotamii” (Poirot), „Próba niewinności”
Paolo Coelho: „Zahir”
Jonathan Caroll: „Kąpiąc lwa”, „Cylinder Heidelberga” (zbiór opowiadań) , „Kości Księżyca”, „Całując ul”, „Zaślubiny patyków”, „Ucząc psa czytać”, „Dziecko na niebie”
Olga Tokarczuk (Nagroda Nike): „E.E.”, „Prawiek i inne czasy
Doris Lessing  (Nagroda Nobka 2007):  „Szczelina”
Waldemar Lipka-Chudzik „Między pokusą a kuszeniem”

Zawsze jest powód, dla którego sięgam po tę a nie tamtą książkę. Najczęściej jest to mieszanka moich upodobań i pozytywnych recenzji. Sam mogę polecić, z powyższego wykazu, co najwyżej 6 z nich (oznaczone pogrubioną czcionką). Pozostałe były dobre, ciekawe, intrygujące. Czytając je mile spędziłem czas, ale nie sądzę, aby stały w kolejce do kanonu światowych dzieł literatury. Polecane też nie muszą być arcydziełami (nie mnie o tym decydować), ale w moim mniemaniu zadowolą szersze grono czytelników.

Najwięcej, ilościowo, przeczytałem książek autorstwa Jonathan Caroll, i dlatego pozwoliłem sobie umieścić go w mojej galerii autorów, których literaturę ogólnie polecam.

Teraz czas na planowanie przyszłego roku. Jest już kilku autorów, których polecają nie tylko księgarnie. Ich książki są rozchwytywane przez czytelników pasłęckiej biblioteki, więc ja też zapisałem się do kolejki i czekam sięgając po coś sprawdzonego, z domowej biblioteki.